Rozdział XXI "Tańce, zaproszenie, i Maria Skłodowska Curie"

-Pęciak to kiedy mamy studniówkę?-zapytał Piotrek
-w styczniu ...
-No tyle to wiem, ale dokładnie?
-Czternastego ... albo nie... Dwunastego! ...  Tyyyy czekaj ... A może siedemnastego?-zamyślił się Mateusz.
-No to się dowiedziałeś-podsumowała Ola
-Chłopcy wy cały czas tak gadacie.  Ola też dzisiaj nadaje ...O ! Ola ! A co cię tak do tyłu wywiało?
Ola, udając zawstydzenie odpowiedziała nauczycielce:
-A bo mi miejsca z przodu zabrakło.
-No ta to się umie ustawić- skomentowała z uśmiechem Roksana
Zadowolona Ola otworzyła zeszyt, wyrwała kartkę i zaczęła rysować pięciolinię. Za chwilę na kartce zaroiło się od przeróżnych utworów. Zaciekawiony Łukasz spojrzał na "dzieło" Aleksandry.
-No normalnie jestem dumny, że mam taką koleżankę- aż się łezka w oku kręci !- Kamosz udał, że wyciera łzę i strzepuje ją z piegowatej ręki wprost na papier.
-Weź spadaj -  Ola zaśmiała się.
-Łukasz ty ciągle gadasz. No nie kontrapunktuj ze mną.- Pani Ksiądzyna Popatrzyła na ucznia. - Wymień mi tańce suity.
-No co prawda nie bardzo pamiętam, ale ... skoro już jesteśmy przy tym temacie to chciałbym zaprosić panią na moją studniówkę.
-Ooo Łukasz ładnie wybrnąłęś, ale chyb nie chciałbyś ze  mną iść coś tak mi się zdaje - Radośnie odpowiedziała mu nauczycielka.
-Jak to? Oczywiście, że chcę, tylko nie wiem czy jest pani godna ...
Wszyscy zaczęli się śmiać. Łukasz próbował się poprawić, wyjaśnić błąd, ale nic z tego.
-No chciałem powiedzieć "gotowa"
-Oj Łukasz- To będzie tekst roku, zapewniam cię- Powiedziała Ola
Pani Ksiądzyna odebrała telefon.
-Ej ! Chcecie posłuchać kawału o Marii Skłodowskiej?- zapytała Roksana
-No dawaj!- powiedziała Asia.
-No to ... Maria Skłodowska Curie częstuje gościa ciastem. Gość wcina ciasto i mówi: "Jakie pyszne ciasto". Zadowolona Maria na to z uśmiechem" Och ... sama chemia"
Biedna Pani Ksiądzyna ... Nie słyszała już rozmówcy. Klasa za głośno się śmiała ... :)

Komentarze

Popularne posty