"Dla ciebie"

.                                         Annie Strach

.. Bo nie potrzebowałaś miłości 
więcej  niż mogłaby pomieścić
zbyt koścista i blada garsteczka...
i nie dostałaś ani szczypty


Jej okruchy
leżały z chlebem na chodniku
Gołębie zbrukanym współczuciem karmione


A co dla ciebie?


Każdej jesieni
łzy jak liście z drzew
spadają
na zamglone pole samotności
na przetartą ścieżkę doświadczeń


przesiewasz życie przez palce
jak ziemię-
brudne


Znalazłaś ja na sitku swojej ręki
i włożyłaś do najmniejszej kieszonki
lewej-
tej przy sercu

                                                           

Komentarze

Popularne posty