"Układanka"
Pamiętam jak z Tobą patrzyłam na gwiazdy ...
Przy Tobie ponury mrok nocy był jasny
a w oczach zaszklonych, gdzie gwiazdy mieszkały
widziałeś pytanie ... lecz usta milczały-
bo choćby zechciały powiedzieć cokolwiek
wyrazić nie mogły, co w duszy ma człowiek....
a drżenie ich wcale dusz mową nie było
i niebo ciemnością uczucie zakryło.
Z uśmiechem gasnącym jak słońce żegnałeś,
myślałam że odtąd dalekim się stałeś.
Odszedłeś tak nagle, ja sama zostałam
"i serce i dusze z podłogi zbierałam"
a ich układanka, gdy była już cała
czyjś obraz tak bardzo mi przypominała.
Uważniej i bliżej musiałam się przyjrzeć,
by w serca odbiciu Twój portret dziś dojrzeć.
Wróć proszę w to miejsce, gdzie staliśmy razem
podzielę się z Tobą tym serca obrazem
a może i dłonie, co blisko być chciały
połączą się w "kocham" niewypowiedzianym (...)
Jak to przeczytałam to sobie pomyślałam, że bardzo bym chciała żebyś wydała kiedyś tomik swojej poezji, na pewno znalazłby się na półce z moimi ulubionymi pozycjami :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś je wydam ... jak się przestanę wstydzić własnych myśli :)
OdpowiedzUsuń