Serce i rozum- dwie samotności.

Coś kazało mi wierzyć, że wszystko się ułoży. Po stracie zaufania postanowiło się skoczyć po raz drugi. Z zamkniętymi oczami. Z początku nie było łatwo. Stojąc na krawędzi ryzyka czuło się czyjś oddech na plecach, powoli pozbywając się strachu przed otwarciem się na świat- lęku przed samym życiem. Jeszcze nie ... ale gdy otwarło się oczy ... źrenice osiągnęły maksymalne rozmiary, bo widok był piękny. Nie byłam pewna, bo nikt nie jest pewien odważając się na tak ryzykowne kroki bez asekuracji, ale wciąż coś szeptało, ze się uda. Ten szept nie pochodził z mądrości ludzkiej, bo ludzkość głosiła, że to nie ma sensu. Że znów się zabiję ... Ale koty podobno mają dziewięć żyć. I choćby to miało być to ostatnie nie mogłam się oprzeć. Wciąż żyję. I nie żałuję.
(...)

Komentarze

Popularne posty