Zostańmy

Zostańmy
Niezwykli w swojej normalności
w wyobrażeniu nieskończonego szczęścia
wymowne jest tylko milczenie w uśmiechu
porwała nas dzikość rosyjskiej łąki
Trawy miękkiej i szorstkiej
jak Twoje włosy
Tak nagle wyrosła przed nami
w barwach podmoskiewskiego wieczoru
Wstydziły się maki
bujane przez wiatr w zalotnym tańcu
My wśród nich zagubieni
znaleźliśmy tylko siebie
Bezkresny pogłos i niebo przejrzyste
tuż przed zachodem
Poczytajmy razem gwiazdy
jak księgę życia
 a potem naszą historię
wyszyjmy złotą nicią na czerni sklepienia
aż jedna z gwiazd spadnie do pobliskiego stawu
biegnijmy zobaczyć
nim całkiem zgaśnie
żegnając meteor syczący w stawie
Splećmy marzenia
jak usta i dłonie
Zostańmy
jeszcze do świtu ...





Komentarze

Popularne posty