Wzynanie

Od ośmiu minut
wciąż godzina
Przecież ciepłe dłonie
ogrzane świeżo zaparzoną lurą
Więc czemu drżysz
Nieuchwytny
zupełnie jak gorąca szklanka bez ucha
i całkiem niemój i mój równocześnie
Nim zbiorę odwagę, by w końcu Ci wyznać
Dlaczego znów gaśniesz
kiedy nad ranem
 otwieram oczy?




Komentarze

Popularne posty